Mity o AI z TV.

O jejciu, jejciu. Jak tylko słyszę, że zaraz będzie o sztucznej inteligencji w programie TV, to od razu skupiam wzrok i uszy.
Niestety za każdym razem jestem boleśnie zawiedziony. Mówią, że ta sztuczna inteligencja jest zła, zabierze ludziom pracę, zginiemy, AI oszukuje ludzi, deepfejk...

Bezpieczeństwo vs. sztuczna inteligencja.
Tak, są narzędzia do tworzenia deepfake, obrazów lub wideo z naniesioną twarzą i głosem znanej osoby czy polityka. Czy to działa na ludzi (np. tuż przed wyborami)? Zdecydowanie tak. Czy za każdym razem robisz fact check i sprawdzasz, czy to, co widzisz, jest prawdą? Nie. Należy się nauczyć krytycznego oceniania, a nie tylko przyjmować wszystko, co się widzi na necie.

Czy technologia do deepfake jest ogólnie dostępna? Wiele narzędzi AI ma zabezpieczenia przed tworzeniem takich materiałów. To raczej w ciemnych alejkach znajdziecie takie oprogramowania, które pozwalają na wiarygodny deepfake celebrytów. Z tego, co pamiętam, to takie fejki już istniały przed erą AI. Prawda, że korzystając z AI, stanie się to łatwiejsze.

Ale to jak z piłą spalinową. Można nią pociąć drzewo na kawałki lub zrobić komuś krzywdę. Tak samo można użyć AI do podmiany twarzy, żeby zrobić niefajny deepfake lub można stworzyć sobie swojego awatara i tworzyć filmy niezależnie od tego, czy jesteś uczesana/y. Piszesz skrypt i AI tworzy filmik, Ty idziesz na kawkę.


AI zabierze pracę!
Tak, są stanowiska zagrożone i wielu ludzi potencjalnie straci pracę. Ale AI też stworzy nowe miejsca pracy lub zmieni się sposób pracy. Np. programiści przestaną kodzić, a będą dyrygentami dla AI, pokazując paluszkiem, jak coś ma zrobić. Prawnicy nie będą interpretować tysiąca kodeksów i praw, tylko będzie AI, który będzie znał prawo, jednoznacznie i chłodno. Odnajdzie zapis i poda odpowiednie rozwiązanie zamiast “interpretacji”.

Osoby, które nie znają się na muzyce czy grafice, będą mogły tworzyć bez kupowania instrumentów czy Photoshopa. Może wyjdzie z tego gniot, a może wyjdzie z tego coś niesamowitego. Ja zawsze chciałem umieć 3D, ale przerażała mnie nauka tego. Już niedługo będzie AI do 3D renderów i chętnie poznam taką uproszczoną wersję.


AI jest nieekologiczny.
Eh... no tak. Niewątpliwie serwery i komputery, na których pracują modele AI, zużywają ogromne ilości prądu, co przekłada się na wielki ślad węglowy. Ale świat dąży do tego, by prąd był z odnawialnych źródeł. Kiedyś to nie będzie miało znaczenia, jak 100% prądu będzie z zielonych źródeł. Ciągle trwają prace nad usprawnieniem modeli AI, aby potrzebowały mniej energii.
Taki AI napisze książkę, powiedzmy w godzinę, spali przy tym sporo prądu, ale w godzinę jest książka. A Ty? Ile tygodni potrzebujesz na napisanie książki? Ile prądu przy tym zużyjesz? Dolicz do tego posiłki i metan wyprodukowany dla szyneczki w kanapce, świecenie lampki, ładowanie laptopa, dojazdy do miejsca pracy itd. Czy ten ślad węglowy nie będzie podobny?


AI jest kreatywne.
Że co? Nie, nie, nie. W żadnym wypadku. Sztuczna inteligencja (na ten moment) potrafi tylko odtwarzać z istniejących rzeczy. Sama nie potrafi łączyć pomysłów i tworzyć od nowa. Zapytaj ChatGPT, ile to jest 987 * 37 i porównaj z kalkulatorem. Mnie powiedział, że 36 579, a kalkulator 36 519. AI to obecnie jeden wielki rachunek prawdopodobieństwa, więc nie oblicza, tylko zgaduje, bazując na modelach tekstowych. Czasami trafi, najczęściej nie.

Pomyśl o tym tak: człowiek przychodzi z kuleczką i stacza ją z ośnieżonego stoku. AI dokłada i dolepia więcej śniegu i turla kulkę dalej. Człowiek robi od 0 do 1, a AI robi od 1 do 10.


Sztuczna inteligencja jest bezstronna.
Nie. To zależy od danych w modelu. Jeżeli w danych jest napisane, że ananas na pizzy to jedyny słuszny dodatek do pizzy, to AI powie Ci, że nie wolno dodawać oliwek czy salami. Już widać polityczną poprawność w modelach AI, to nie AI sobie wymyślił, tylko ktoś to wprowadził.

AI sprawi, że ludzie będą głupsi.
A widzieliście treści z TikToka? Pamiętacie, jak nauczycielki mówiły: “naucz się liczyć, nie będziesz zawsze miał kalkulatora przy sobie”? Mam smartfona ciągle w kieszeni. A kiedy ostatni raz coś faktycznie liczyliście? Czy może jest tak, że ufacie bez zastanowienia to, co nam kalkulator pokaże? A jak pani na kasie (lub self checkout) podliczy sumę, to sprawdzacie kwotę, czy dobrze zostało podliczone? No właśnie. Zaufaliśmy technologii, nie musimy manualnie liczyć, w ten sposób oszczędzamy czas. Podobnie będzie z AI. Póki co ChatGPT jest głupiutki, trzeba po nim poprawiać i sprawdzać. A co będzie za 5 lat?
Więc tak, stracimy niektóre umiejętności, tak jak straciliśmy umiejętność prania na tarce przy rzece. Teraz wrzucamy do maszyny i bajo.

Czy jestem stronniczy? Tak. Szybko wskoczyłem i wdrożyłem AI do mojego życia. Widzę w nim wielki potencjał, a dopiero mamy go parę lat. Rozumiem strach przed nowym, zmianą statusu quo, ale żeby ciągle robić z AI wroga? I widzę, że ploty się szerzą, bo nawet na rodzinnym spotkaniu jak wujkowie zaczęli o tym gadać, to aż nie miałem sił ich przekonywać, bo byli już w swojej bańce.

Jakie jeszcze macie obawy i mity na temat AI? Chętnie przeanalizuję i odpowiem.