Często nie doceniamy technologii, której używamy na co dzień.LED-y używamy wszędzie, w naszych kuchniach, ekranach, lodówkach, żarówkach czy czujnikach.

Jak działają żarówki na LED-y?

Nie chcę wchodzić w szczegóły tego, jak sama dioda świeci, ale to ciekawy proces chemiczno-fizyczny, który emituje światło. To nie plastikowa nakładka robi kolor, tylko pierwiastki użyte w półprzewodniku.W przeciwieństwie do zwykłych (starych) żarówek, które nagrzewały żarnik, światło było efektem ubocznym energii cieplnej, LED-owe prawie nie emitują ciepła, większość energii zmienią w światło.

Dlatego są takie energooszczędne.

Kiedy powstały LED-y?

LED-y powstały w latach 60.Nick Holonyak wynalazł sposób na LED-y w 1962, ale udało mu się tylko zrobić LED koloru czerwonego. Wykorzystano technologię w radiach lub innych panelach gdzie świecące światełka sygnalizowały, że coś działało.

Podobnie było z zielonym LED-em, który powstał parę lat później. W tym samym okresie powstawały inne technologie kolorowych telewizorów i ekranów. LCD powstały w tych czasach. Problem z technologią LCD był taki, że polegała na podświetlaniu kryształków, czyli uzyskanie absolutnie czarnego koloru było niemożliwe, bo cały panel musiał być doświetlany.

Jak chcesz czarny kolor LED, wyłączasz mu prąd. Po prostu nie świeci.

AI też powstał w latach 50-tych.

Sztuczna inteligencja to w sumie też staroć, która teraz znajduje swoje zastosowanie.Tak. Sieci neuronowe i uczenie maszynowe istnieje już od lat 50! Podobnie jak z LED-ami, technologia nie była na tyle zaawansowana, by móc wykorzystać te koncepty. Teraz w erze danych i petabajtów danych, AI ma na czym się uczyć i komputery są tak szybkie, że uczenie trwa kilka miesięcy, a nie setki lat.Ale odbiegam od tematu...

Dlaczego uzyskanie niebieskiego LED-u było takie trudne?

Niebieski LED był trudny do osiągnięcia.20 lat musiało minąć, zanim w końcu odpowiednie połączenie różnych pierwiastków w półprzewodniku dało niebieskie światło. Prawie do tego nie doszło, bo jak przy wielu naukowych eksperymentach brakowało kasy na finansowanie tysięcy nieudanych prób. Pan Nakamura jednak był tak oddany temu projektowi, sam budował maszyny, które umożliwiały dalsze testy. Mimo wielu lat niepowodzeń i hejtu od środowiska i przełożonych, że traci czas, udało mu się!

Jaką dostał rekompensatę? Prawie żadną. Firma, w której pracował potrajała swoje zarobki na niebieskiej diodzie, a sam twórca dostał ochłapy.Na szczęście pan Nakamura oraz inni, którzy pracowali nad niebieską diodą w tym samym czasie, zostali nagrodzeni Noblem.

A co gdyby nie było niebieskiego LED-a?

Pewnie ktoś by wynalazł coś podobnego. Może zostalibyśmy z lekko wypłowiałymi kolorami, jakie pamiętamy z lat 90. Dobrze, że brakujący kolor się znalazł, można powiedzieć, że wielki sukces smartfonów to właśnie kwestia ekranów, jasnych i intensywnie kolorowych, które ludziom się spodobały.

Co też zapoczątkowało całą dziedzinę designu i... UX w smartfonach i komputerach. Do tego prostota designu, oszczędność i brak większych problemów termicznych sprawiły, że LED-y to nasz światowy sposób na światło.

Do dzisiaj Nakamura pracuje z LED-ami, sam stworzył białego LED-a, dodając do mikstury niebieskiej diody, trochę fosforu.

Inspiracją dla tego posta był bardzo ciekawy filmik Veritasium oraz dodatkowe źródła wiedzy 

Zobacz także na Instagramie