Forma tego posta będzie dziwna.

Ale chyba już zdążyliście się do tego przyzwyczaić u mnie. Nie wiem dlaczego, ale pomieszały mi się trzy rodzaje postów w jednym. Ni to tutorial, ni to przykład rozkładu treści w postach... takie nijakie. Siedząc na kanapie, rozkminiając, jak do tego podejść i jak mogę uratować ten post, w którymś momencie stwierdziłem: “ah walić, najwyżej followersi będą zdziwieni i nie zostawią lajka”.

Nie chciałem już kisić tego tematu ani zmieniać po raz n-ty. Czasami trzeba odpuścić.

No to macie kilka ciekawostek o wanilii:
Po angielsku, jak ktoś powie, że coś jest waniliowe, nie oznacza to, że jest miłym dodatkiem do śmietankowych lodów, tylko czymś podstawowym, basicowym. Często spotykane w programowaniu czy grach. Powinniśmy częściej korzystać z tego określenia w UI.
Pierwsze wzmianki o wanilii sięgają Majów i Azteków. Wanilia należy do rodziny storczykowatych. Tak, to siostra tej roślinki, którą Twoja mama ma na parapecie w kuchni.
Wbrew pozorom, wanilia jest dość trudna w uprawie i droga na rynkach przypraw.
Najprawdopodobniej masowy rynek lodów zapoczątkował to hasło. Jeden z najbardziej domyślnych i zawsze dostępnych smaków to właśnie waniliowy.
Lanberry mówi, że “niebo jest waniliowe”, ale po moich obserwacjach stwierdzam, że to nieprawda. Może zauroczyła się Tomem Cruzem? #pozdrodlakumatych
Anyway. Miłego dzionka, może pomyślicie o tym poście kiedyś w przyszłości, przy lodzie z czarnymi kropeczkami :)