Oto krótka, tragiczna, romantyczna i zabawna historia o tym, jak to bycie grafikiem bywa trudne.
Jak nauczyć się typografii?
Należy ćwiczyć, i to dużo.
W telegraficznym skrócie: Ćwiczę sobie ostatnio typografię, bo jestem kiepski w te klocki.
Wymyśliłem sobie, że będę ćwiczyć, wkomponowując słowa w wygenerowane przez AI obrazy kwiatów.
Chciałem zaangażować followersów, to Wy podaliście mi ostatnie hasło.
Hasło, które wygrało: "Spokój".No i się zaczęło.Myślałem, że to będzie łatwe. Ale przez to, że znałem inne propozycje haseł, zamroczyło mi wizję.
Co zrobić jak nie ma weny?
Mijały kolejne dni, tygodnie, patrzyłem tylko na pusty canvas i nie wiedziałem co zrobić.
No dobra, było kilka brzydkich prób, które skasowałem.
Aż w końcu rzuciłem ołówkiem i powiedziałem: "Daj spokój".
I wtedy żarówki w głowie zaczęły się zapalać, bąbelki szeptać... Resztę musicie zobaczyć na slajdach, ale zrobiłem design z hasłem "Dejcie Spokój".
Dzieło wyszło całkiem OK. Nawet mi pomagaliście na stories, bo rozkminiałem kształt litery E.
Zastanawiasz się, czy to normalne nie mieć pomysłów?
Tak, to normalne. Mogą Cię spotkać ściany nie do przebicia.
Ale jako graficy pamiętajmy, że inspiracje czają się wszędzie.
Czasami nawet w okrzyku złości możecie znaleźć coś ciekawego :D